sobota, 18 czerwca 2011

C'est la vie

Tak niedawno, tak strasznie niedawno był małym pampuszkiem. Buzię miał jak księżyc w pełni i był uroczym chłopczykiem. Teraz ma 175, rozmiar buta 42, jest chudy jak szparag, ma długie blond włosy i jak znam życie ogląda się za dziewczynami:) na szczęście urok pozostał. Mój siostrzeniec skończył właśnie 14 urodziny. Nieprawdopodobne!!! STO LAT ADASIU!!!





Oczywiście pokazuję skończone skarpetki.


 Oprócz babć. dziadków, cioć i wujków, kuzynów Adamo miał jeszcze dodatkowych gości. Niezapowiedzianych aczkolwiek bardzo miłych.


Już całkiem niedługo zasłużony urlop:) Przed wyjazdem czeka mnie jeszcze bardzo, bardzo ważna sprawa do załatwienia, więc proszę o trzymanie kciuków. Obiecuję dać znać jak mi poszło jeszcze przed wylegiwaniem się na plaży.
Bardzo dziękuję Wam również, że do mnie zaglądacie i miłe slowa zostawiacie:)
Pozdrawiam ciepło

5 komentarzy:

  1. Widzę, że moja Tygryska też załapała się na imprezę. Trzymam kciuki i pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. jak ja Ci tych skarpet zazdroszczę !!!
    a zdjęcie z kotem jest super!
    mam nadzieję, że załatwisz swoją ważną sprawę szybko i skutecznie; trzymam kciuki ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. no to mieliscie fajna impreze,a skarpetki super:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Każdy gość mile widziany :)?

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudne te skarpety! Chciałabym tak umieć....

    OdpowiedzUsuń