wtorek, 8 marca 2011

Nareszcie!!!!

Wiosna, wiosna, wiosna choć jeszcze zima:)  Już jednak bliżej niż dalej i to mi się podoba. Bardzo.
Pokażę Wam moje ukończone skarpecioszki. Będą idealne na zimowe (prawie wiosenne) wieczory:)
Nawet wiosną w nóżki lubię mieć ciepło. Takie to już ze mnie dziwadło, że choćby upał był niemiłosierny
to spać w skarpetkach muszę:) Obowiązkowo.

Oczywiście na drutkach coś tam mam, ale o tym kolejnym razem:)
Korzystając z okazji życzę Wam kochane Kobiety samych miłych dni (przynajmniej takich jak ten)!

8 komentarzy:

  1. fajne skarpety i w dodatku... z wentylacją! ;)))
    na pewno Ci w stópki milusio.

    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Anulinko, dziękuję za odwiedziny u mnie i zapraszam na stałe :) Skarpetek troszkę zazdroszczę, bo jakoś nie chce mi się ich robić, a mieć to by się chciało :) Pozdrawiam!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też jestem zmarzluch, więc wiem jak to jest. A skarpetki są super.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. skarpetki własnej produkcji to moje marzenie, mozesz zdradzic jakiej grubości druty użyłaś??

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie taki diabeł straszny:)) Użyłam drutów skarpetkowych KnitPro 3,25. Próbuj:)Odwagi

    OdpowiedzUsuń
  6. no no ale z Ciebie pracuś:)skarpetki super

    OdpowiedzUsuń
  7. Super te skarpetki, ja jeszcze nigdy nie robilam skarpet, eh musze sprobowac.

    OdpowiedzUsuń
  8. Skarpetki pierwsza klasa. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń