Jeszcze w czerwcu żyłam w przekonaniu, że w wakacje będę miała więcej czasu. Ależ absolutnie byłam w błędzie!!! Nigdy, przenigdy tak bardzo nie czekałam na ich koniec jak w tym roku:) Okazuje się, że dzieci nudzą się nie tylko w czasie deszczu. Zorganizowanie atrakcji dla trzylatka to pikuś, ale odgonić nastolatka od komputera to już nie lada wyczyn!!! Szkoło wróć!!!
Czasu jak większość z Was mam niewiele, ale na dzierganie znajdę chwilkę. Zanim jednak pokażę zaległości i nowości pragnę podziękować za wyróżnienie, które otrzymalam już dość dawno od
Anieli. Bardzo, bardzo dziękuję. Trochę spóźniona jestem, więc pominę wszelkie zasady, ale siedem rzeczy o sobie napiszę:)
1. Kawiara ze mnie okropna. Nie potrafię żyć bez kawy. Ona i ja to jedność. Jak mawia moja mama kawy i paciorka to ja nie odmawiam:)
2. Maniaczka kubkowo-filiżankowa
3. Klamerki uwielbiam szalenie:) Nie takie zwyczajne. Kolorowe z gumą by ślady na ubraniach nie zostawały. Oczywiście pranie musi być równo rozwieszone, skarpetki parami i w dodatku dopasowane kolorami:) Wiem, wiem to nie jest normalne, ale ja lubię.
4. Już macie mnie pewnie za wariatkę to napiszę Wam jeszcze, że baterie przy umywalce i zlewie muszą lśnić:) Mam nawet specjalną szmatkę taką mięciusią do wycierania kranów:)
5. Nie lubię hałasu takiego miejskiego. Nie przeszkadza mi sąsiad piłujacy od 6 rano w szopie, ani kombajn na polu za domem. Nie denerwuje pies szczekajacy całą noc na końcu wsi, ale gwar miasta mnie przeraża!
6. Skończyłam kurs samoobrony dla zaawansowanych, a i tak czasem się boję:)
7. Bardzo, bardzo chciałabym nauczyć się sutaszu, ale póki co wydaje mi się czarną magią:(
Znacie zatem kilka moich tajemnic:) Pora na foty. Przedstawiam już w całości chusty z Zephira , o których pisałam wcześniej, a teraz doczekały się fotografii:
Wydziergałam sobie sweterek ze starych zapasów mojej głęokiej pojemnej szafy:)
Bawełna Kaja ecri zakupiona dawno temu w Zamotane. Druty 4, wzór
taki tylko rękawy wydłużyłam odrobinę.
W celu pozbycia się resztek cały czas coś powstaje. Dla siostry wymachałam otulacz na laptopa:)
Zaczynam pomału przygotowywać się do jesieni. O tym jednak następnym razem:)
Pozdrawiam Was ciepło i bardzo dziękuję za odwiedziny i komentarze.