Tak bardzo jak uwielbiam kolory jesieni równie mocno nie znoszę deszczu, wiatru i innych atrakcji jakie funduje nam właśnie ta pora roku. Nie dość, że pogoda do niczego to nastrój psuje codzienne odprowadzanie syncia do przedszkola. Sceny jakie tam się odgrywają powodują nieustanny ból brzucha. Ze stresu rzecz jasna. Dziecko mi wyrywają, a mi serce pęka. Mam nadzieję, że niebawem wpadnie w rytm przedszkolny i zrozumie, że mamunia wróci:) By myśli odpędzić dziergam jak opętana:)
Szal i czapka
Włóczka himalaya moher lux
Druty szal nr 8, czapka nr 5
Wzór:
szal- z książki zaprezentowanej poniżej
czapka - właśnie taka
Nadal wykorzystuję resztki i z finy powstały papucie
Wzór i inspiracja pochodzi od Antoniny
Wzór i inspiracja pochodzi od Antoniny
Na specjalne życzenie wykonałam kolejną etolę dodając czapkę jako niespodziankę:)
Włóczka Elian Klasik
Na drutach rękawiczki i kolejne skarpetki.
Pozdrawiam Was dziękując za odwiedziny i komentarze.